...Elegancko..!:)

Chyba niepotrzebnie szuka pan drugiego dna, notka jest o zdrowiu psychicznym, a zostaa zainspirowana w dużym stopniu przez felietony profesora Święcickiego i toczącą się pod nimi dyskusję. Pochlebia mi, że zapoznał się pan z moimi wpisami, przez chwilę miałem chęć nawet pokazać panu jakieś inne rzeczy, co robię w innych dziedzinach, ale się jednak powstrzymam.

Myli się pan. Początkowo się wystraszyłem jak wszyscy. Nikt przecież nie miał danych. Starszym osobom w rozdzinie zalecałem izolację, w domu szyłem maseczki. Ale słuchałem, czytałem, analizowałem, tak mam. Coraz to mniej było wiarygodne. Oficjalne dane nie potwierdzały tych narracji. Poza tym, przepracowałem ze ćwierć wieku w reklamie, marketingu i mediach. Ja znam te ścieżki, te sztuczki, emocjomalne szantaże i emocjonalne pułapki. Znam te sformułowania, zwroty, które tu były używane. Szybko sobie zdałem sprawę, że mam do czynienia z przygotowaną profesjonalnie największą kampanią medialną w dziejach ludzkości. Że to nie reakcja na wydarzenia, a czysta kreacja. Wie pan, jak pan idzie na film do kina, to chce pan emocji, łyka pan story jak pelikan, nie zawracając sobie zbytnio głowy prawdopodobieństwem wydarzeń, czy prawami fizyki, liczy się akcja. Ale jeśli ktoś chciałby przedstawić taki film jako rejestrację prawdziwych wydarzeń, to nigdy się nie uda dopracować szczegółów, bo tego jest za dużo. Są takie strony, gdzie ludzie wyłapują w filmach nieciągłości akcji, albo że dany rekwizyt w danym roku nie był jeszcze produkowany. Tego się nie da opanować do końca nigdy, za dużo jest zawsze detali. Liczy się nastawienie, chcemy to widzieć, czy nie. Z kolei kiedy analizujemy autentyczne zapisy, to mogą być co najwyżej nudne, a ewentualnych niezgodności jest mało i zawsze w końcu dają się wyjaśnić, dowiadujemy się przy tym nowych faktów. Takie rozróżnienie jest zerojedynkowe, albo mamy prawdę, albo fałsz. To nie jest zniuansowane w żaden sposób. Jest prowadzona taka kampania, na skalę niespotykaną dotąd. To jest fakt. 24/7 na wszystkich kanałach, czy pan zaprzeczy? 

"To nie jest zniuansowane w żaden sposób. Jest prowadzona taka kampania, na skalę niespotykaną dotąd. To jest fakt. 24/7 na wszystkich kanałach, czy pan zaprzeczy? "

Pelikan zawsze zaprzeczy.

Proszę mi wybaczyć zbytnią obcesowość, ale czy nie móglby pan po prostu wypierdolić tego typa stąd na zbity łeb?

Ciekawe, chciałem opublikować nowy tekst. NIe mogę tego zrobić, gdy już naciskam "publikuj", dostaję komunikat o błędzie serwera, jakbym stracił dostęp. Ponowne logowanie, zmiana przeglądarki, efekt jest ten sam. Czy tylko ja tak mam, czy inni też tak mają?

A tytuł Pan wpisał. Też kiedyś tak miałam, okazało się, że nie wpisałam tytułu notki.

Pan Tyszka jest bardzo pracowitym ludzikiem,  obsługującym kilka znanych portali. Na SN np. jako "kapciowy, jest bardzo aktywny!

Tak, tyszka=kapciowy.

"Ani chybi ma przydzielony w zleceniu ten portal."  -  Zarejestrowalem sie aby dodac komentarz do twojej notki o geometriach nie-euklidesowych. Nie sadzisz chyba, ze twoja  "copy and paste" publicystyka, choc majaca pewne zalety jako popularyzowanie nauki,  mogla by byc pod lupa kogos, kto wydaje "zlecenia". Kwestia jaka jest geometria przestrzeni, w ktorej egzystujemy jest ciekawym zagadnieniem glownie z punktu widzenia epistemologii a nie tylko fizyki czy matematyki.  Ja sie tym kiedys interesowalem i mam troche na ten temat przemyslen.  Niestety, twoja reakcja byla typowa dla twoje charakteru potwierdzajac stara prawde, ze mozna starego osla doprowadzic do wodopoju ale zmusic go do picia wody nie sposob.

"Kolejny raz przypominam" - Zajmujesz sie propagacja falszywych memow. Te trzy punkty to sa wierutne klamstwa.

Proszę nie przypominać, a raczej popatrzeć co sie dzieje ze skoczkami i ich testami. Piszę z autopsji- jednego dnia pozytywny, drugi i trzeci test negatywny.

Proszę wyjaśnić, o co biega?

O pieniądze, bo z tego co przeczytałem, to te testy, to istna żyła złota. :(

Nie dla wszystkich, nie dla wszystkich!

Dla jednych, to prawdziwe tragedie!!!

Bardzo przepraszam, ale nie pozwolę obrażać nikogo na moim blogu. Komentator tyszka ma swoje poglądy i ich broni. Czy jest opłacony, nasłany, czy robi to, bo tak wierzy, tego nie wiemy po prostu, wiec nie ma co insynuować, z drugiej zaś strony to raczej bez znaczenia. Dyskusja z nim jest ciekawa, moze monotonna chwilami, ale na pewno potrzebna. Bez niej nie byłoby tej notki

"copy and paste"  powiadasz.

... i pamiętaj, nie sikaj pod wiatr.

To jest komentarz dla DYNAQ.

Myślę, że tak jak nie ma wytłumaczenia na zakaz wchodzenia to lasu, tak samo nie ma wytłumaczenia zakaz z amantadyną.

Mam nadzieję, że w pszyszłości/niedalekiej/ osoby za to odpowiedzialne, zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej!!!

>>>(...) lek zatwierdzony na schorzenie A okazal sie skuteczny na schorzenie B ale zanim zezwolono go uzywac na schorzenie B trzeba bylo przeprowadzic badania <<<<

Jak długi jest średni czas trqania badań w opisanej sytuacji? 

"Jak długi jest średni czas trwania badań w opisanej sytuacji?"  - Nie wiem ale pewnie mozna by znalezc jaki jest sredni czas.  Sadze, ze czas moze zalezec od skutecznosci i od tego czy istnieja inne leki i jak sa dobre na dane schorzenie.   Mysle, ze czas na zatwierdzenie leku juz istniejacego do nowej aplikacji powinien byc krotszy.

Iwermektyna, ktora okazala sie lekiem cud na infekcje pasozytowe (nagroda Nobla) na miare rewolucji w medycynie po odkryciu antybiotykow zostala zatwierdzona jako lek po szesciu latach od jej odkrycia przez Satoshi Omura.

-Glowna przyczyna bylo ukrocenie szarlatanerii-

GŁÓWNĄ PRZYCZYNĄ BYŁO PRZEJĘCIE DOBRZE ROKUJĄCEGO RYNKU, A SUBSTANCJE SPRZEDAWANO DALEJ PODOBNE.

Dobry Pan jest, Mnie akurat Amantadynę/ Viregyt-K/ przepisał lekarz. Nie wiedziałem, że jest szarlatanem, a od wielu lat jestem pod

jego opieką! :(

Niech Pan nie lata memami bo ja nie myślę, że Pan nie wie o co mi chodzi. Te przepisy też nie dla "dobra" konsumentów a dla przejmowania konkurecji są. A etykiety sobie a skład produktu dowolnie "modyfikowany" jak inspekcje wykazują o ile zlecone maja badać oczywiście.

No i ostatnio w przedmiotowych substancjach, tak przez Pana bronionych etykietki brak i to nie wadzi?

No i ostatnio w przedmiotowych substancjach, tak przez Pana bronionych etykietki brak i to nie wadzi?

https://www.cdc.gov/coronavirus/2019-ncov/vaccines/different-vaccines/Pfizer-BioNTech.html#ingredients

• Nucleoside-modified mRNA encoding the viral spike (S) glycoprotein of SARS-CoV-2
• 2[(polyethylene glycol (PEG))-2000]-N,N-ditetradecylacetamide
• 1,2-distearoyl-sn-glycero-3-phosphocholine
• Cholesterol (plant derived)
• ((4-hydroxybutyl)azanediyl)bis(hexane-6,1-diyl)bis(2-hexyldecanoate)
• Dibasic sodium phosphate dihydrate
• Monobasic potassium phosphate
• Potassium chloride (common food salt)
• Sodium chloride (basic table salt)
• Sucrose (basic table sugar)

Ingredients that are NOT used in COVID-19 vaccines

• No preservatives like thimerosal or mercury or any other preservatives.
• No antibiotics like sulfonamide or any other antibiotics.
• No medicines or therapeutics like ivermectin or any other medications.
• No tissues like aborted fetal cells, gelatin, or any materials from any animal.
• No food proteins like eggs or egg products, gluten, peanuts, tree nuts, nut products, or any nut byproducts (COVID-19 vaccines are not manufactured in facilities that produce food products).
• No metals like iron, nickel, cobalt, titanium, rare earth alloys, or any manufactured products like microelectronics, electrodes, carbon nanotubes or other nanostructures, or nanowire semiconductors.
• No latex. The vial stoppers used to hold the vaccine also do not contain latex.

No miodzio, już lecę w kolejkę do nocnej szprycy. Chyba, że na razie przestali, nie tak jak przed świętami, w ciemnych zakamarkach w osiedlowych podwórkach to "dobro" dostarczać złaknionym ludziom. Do dziś żałuję, że zdjęcia nie zrobiłam, chociaż na SN dostarczyć ich nie umiem.

Mnie czerwona lampka zapaliła się w momencie, gdy premier wystąpił w telewizji z informacją, że za dwa dni zamknie granice a wszyscy, który po tym terminie przekroczą granice RP trafią na kwarantannę.

Coś takiego mógł moim zdaniem zrobić tylko kompletny debil. Bo tą zapowiedzią zaprosił wszystkich aby przyśpieszyli powrót tylko po to aby uniknąc kwarantanny.

Mój chłopski rozum sugeruje (może dlatego nie jestem premierem), że takie wystąpienie np. o godzinie 12:00 (takie symboliczne samo południe - ale może być dowolna godzina), powinno ogłosić, że właśnie lub np. trochę wczśniej zakmięto granice plus testy i kierowanie na przymusową kwarantannę.

Zdjęcie etykietki proszę, jak na lekarstwach w aptece, a nie wypis ze strony agencji rządowej.

A lekarz ma podstawy jezeli sledzi publikacje i cos tam kuma jeszcze z biochemii strukturalnej. Wezmy dla przykladu takie obserwacje(*):

"Substantial research on SARS-CoV was performed after the SARS-CoV pandemic in 2003, and many findings may be transferred to SARS-CoV-2. Both viruses share 79% genomic sequence [21]; the E protein shares even 94% of the sequence, and its ion-conducting transmembrane domain is identical [16]."

"Finally, so far, amantadine appears to also affect the known SARS-CoV-2 mutations because few or no mutations have been identified in protein E or Orf10 in mutated SARS-CoV-2 lineages collected from patients in India [41]."

Majac takie dane vs terapia mRNA wystrugana (bo przeciez nie nazywajmy tego szczepionka, szczepionka jest na przyklad VLA2001 Valnevy) na kolanie w kilka miesiecy, tez ma powody aby sprobowac amantadyne.

(*)Artykul (jeden z wielu):

Viruses. 2021 Apr; 13(4): 539.
Amantadine Inhibits SARS-CoV-2 In Vitro
Klaus Fink,1, Andreas Nitsche,2 Markus Neumann,2 Marica Grossegesse,2 Karl-Heinz Eisele,1 and Wojciech Danysz1
1Merz Pharmaceuticals GmbH, 60318 Frankfurt, Germany; [email protected] (K.-H.E.); [email protected] (W.D.)
2Robert-Koch-Institut, Zentrum für Biologische Gefahren und Spezielle Pathogene: Hochpathogene Viren (ZBS 1), 13353 Berlin, Germany;

P.S. Prosze zauwazyc, ze Pan Tyszka katuje temat amantadyny i iwermektyny bo to akurat jest walkowane w siecie przez medialna propagande i cos tam moze wyekstrahowac na potrzeby swojej argumentacji ale nie wchodzi w temat innych terapii i lekow bo zwyczjanie by zostal zjedzony.

"nie może być tak sobie wsypany do ampułki" - Zapewne. To juz moze podpadac pod tajemnice handlowa. Ale pewnie sa ludzie niezwiazani z Pfizerem, ktorzy cos wiedza jak sie to produkuje. Trzeba by pogzrebac w internecie. 

Sklad skladem ale sa inne obawy zwiazane ze szczepionka (znaczy: terapia mRNA). Przykladowo, sa badania, ktore pokazuja, ze RNA wirusa moze zostac "przepisane" na DNA w reakcji odwrotnej transkrypcji i wbudowane w DNA gospodarza (badano to in vitro). Czy takie cos moze sie zdarzyc w przypadku mRNA szczepionek? Nikt tego na 100% nie wykluczyl. Co to oznacza? Jest szansa, ze moze bedziemy "generatorem" glikoproteiny S (a "instrukcje" na synteze tego bialka otrzymujemy wraz ze szczepionka) juz dozywotnio.
Druga sprawa to fakt, ze glikoproteina S zawiera piec fragmentow GXXXG (gdzie G to glicyna a X to aminokwas rozdzielajacy te glicyny) w strukturze. A tego typu sekwencje sa charakterystyczne... dla prionow. Czyli glikoproteina S (bialko S, "spike") moze potencjalnie miec podobne wlasciwosci (i znowu, nikt tego na 100% nie wykluczyl).

"Pan Tyszka katuje temat amantadyny i iwermektyny" -  O czym jest twoj komentarz jak nie o amantadynie?  To chyba ty katujesz amantadyne, ktora owszem ma pozytywne dzialanie in vitro ale  sa setki innych substancji, ktore in vitro hamuja replikacje wirusa.  In vitro alkohol niszczy wszystkie wirusy ale jak go pijesz to juz nie.  Liczy sie wynik klinicznych badan.

Zobaczymy na wiosne gdy kliniczne badania amantadyny w Danii maja byc sfinalizowane o czym wczesniej pisales.

Covid-19 Vaccine Effectiveness is as low as MINUS 105% among the Triple Vaccinated according to latest UKHSA report

https://dailyexpose.uk/2022/01/21/covid-vaccine-effectiveness-minus-105-percent-triple-vaccinated/

zdaje sie ze @tyszka odwrocil hierarchie waznosci zagadnienia, be careful, imho

"Napisz cos o leczeniu hydroksychlorochina z azytromycyna, 1-MNA, AT-527, terapiach EXO-CD24 czy Allocetra itd"

Ja jedynie inetersowalem sie HCQ gdyz tyle bylo z tym kontrowersji i wydawalo mi sie, ze oczekiwania zwiazane z terapia HCQ nie spelnily sie juz w 2020.  Tu meta-study artykul z sierpnia 2021 z 14 klinicznych badan (randomizowanych z placebo grupa kontrolna):

https://www.thelancet.com/journals/lanam/article/PIIS2667-193X(21)00058-2/fulltext

"Available evidence based on the results of blinded, placebo-controlled RCTs showed no clinical benefits of HCQ as pre-and post-exposure prophylaxis and treatment of non-hospitalized and hospitalized patients with COVID-19."

Wydaje mi sie, ze sprawa jest zamknieta.  HCQ nie jest skuteczne w leczeniu i nie jest skuteczne w zapobieganiu.

A jesli chodzi o inne terapie, o ktorych piszesz to niektore sa obiecujace i chyba nie ma kontrowersji z nimi zwiazanych.  Moze ty napiszesz cos o nich.

" Nie ma i nie bedzie szczepionki na koronawirusy."  -  Szczepionki sa ale masz racje, ze tego wirusa nie mozna tak konkrolowac  jak np. wirusa odry czy wirusa ospy wietrznej.  Mowi sie, ze covid-19 bedzie endemiczny czyli wirusa sie nie wyeliminuje kompletnie i beda szczepionki na niego tak jak na grype dla osob szczegolnie zagrozonych i te szczepionki pewnie beda musialy byc kazdego roku troche inne aby nadarzac za mutacjami.

> Rozmowa o jakichś hydroksycośta, w ogóle zapamiętywanie tych nazw pachnie jakimiż zaburzeniami, że będę nudny, ze spektrum lękowych.

Nie dla czlowieka, ktory w chemii lekow sidzial kilkanascie lat i pracuje dla pharmy :)
A lęków (tu musialem uzyc znakow diakrytycznych :) ) nie mam, mi chodzi o to, ze powinna sie zaczac dyskusja w temacie: leczyc czy szczepic.
Jako czlowiek "z branzy", jestem w szoku, ze oficjalnie streczy sie eksperymentalne terapie mRNA a temat lekow jest wyciszany.
Tylko tyle. I az tyle.

 

Skoro lekarze robią w polityce, a politycy wzięli się za leczenie, no to jakie niby mogą być tego skutki, jeśli oni wszyscy  zusammen podnajęli się do roli żygolaków (wł. gigolo).

Oczywiście się zgadzam, mój komentarz był gorzką ironią. Jednak uważam, że należy przesunąć ciężar debaty do fundamentów raczej, bo brnąc w szczegóły tracimy trzeźwy ogląd. Może warto sobie zadać pytanie, czy temat jest na tyle ważny, że powinniśmy się nim aż tyle zajmować i angażować. Jaki budżet powinniśmy na to przeznaczyć. Z czego jesteśmy w stanie w imię tego zrezygnować. Ile możemy stracić, co jest do zyskania.

Tutaj mamy konfrontacje polityka i lekarza spoza "listy plac"

https://youtu.be/c3KJB0hSPWI?t=288

Pojawia sie tez temat koniecznosci debaty.

No tak, pod tym względem jest palący i kluczowy.

Ja to rozumiem, ze Pan sie moze nudzic.  Pan jest syntetykiem, ktory po raz zrobionej syntezie nie chce wiecej analiz, ktore ta synteze moga odszczelnic - moga sie pojawic rysy i pekniecia w bance, ktora Pan rozdmuchal wokol siebie. Dla syntetyka analityk jest diablem bo jak diabel siedzi w szczegolach i zaburza jedynie sluszna wizje Teorii Wszystkiego.  Teoria Wszystkiego zyje niedopowiedzeniami bo musi sie przeslizgiwac po niewygodnych faktach.  Tak jest gdy sie ponad wszystko ceni prostote i elegancje a rzeczywistosc nie jest ani elegancka ani prosta bo diabel siedzi w szczegolach.

Ale obiektywnie ma Pan racje, ze te sprawy sa w sumie nudne i nuzace a sa walkowane tylko dlatego, ze nie wszyscy wyznawcy Teorii Wszystkiego maja tyle rostropnosci jak Pan gdyz im sie wydaje, ze Teoria Wszystkiego potrzebuje wiecej faktow a jest dokladnie na odwrot - fakty ja zniszcza o czym Pan doskonale wie i dlatego woli nie badac i nie zagladac i zyc w blogosci ignorancji.

Ale dlaczego tak strasznie teoretyzujecie, docent?

Żeby nie było tak jednostronnie, to mój wnuczek lat 12 właśnie oświadczył swojej mamie, że boli go głowa i ogólnie się czuje tak jakoś, że w poczuciu odpowiedzialności, szczególnie wobec kolegów, co mają niepozaliczane, idzie w samoizolację aż do najbliższego piątku, kiedy to zaczną się ferie. Zuch chłopak, uwielbiam go, będzą z niego ludzie. Właśnie negocjuje dostępne limity na switchu. Bo on ma pozaliczane.

nie no. Jak po angielsku to musi byc prawda :)

A jaką formułę ma ten składnik:  Nucleoside-modified mRNA encoding the viral spike (S) glycoprotein of SARS-CoV-2  . Nie chodzi mi tutaj o ogólną wikipedyczną notkę Nukleozyd-zmodyfikowany informacyjny RNA – Wikipedia, wolna encyklopedia ale o konkretny, powtarzalny, i specyficzny wzorzec. Jak pisałem wcześniej nie jestem specjalitą, ale w takim zmodyfikowanym kodzie można chyba nie jedno ukryć. Można też podzilić TO co się chce ukryć na kilka neutralnych porcji, które dopiero połączone w jednym organiźmie ujawnią spodziewany efekt. Poza tym wszystkim uważam za ekstremalnie niebezpieczne oswajanie ludzi z myślą, że będą mogli spokojnie żyć tylko i wyłącznie przyjmuąc przez całe życie zastrzyki zmodyfikowanego mRNA opracownego w jakimś koncernie...

Nie dajmy się tu zapędzić w roztrząsanie takich szczegółów, właśnie dlatego nawołuję do podstaw, fundamentów. Mówimy o zagrożenu, które naprawdę mało kogo ma szansę dotknąć, mówię o zejściu, nie o przechorowaniu. W związku z tym nie ma sensu wprowadzać w życiu zbyt wielu zmian, to, że ludzie częściej ręce myć zaczną i z gorączką do pracy na ibupromie nie będą przychodzić, to dobrze, absolutnie to popieram. Ostrzykiwanie się z tego powodu jakąś eksperymentalną wakcyną uważam w takiej sytuacji za grubą przesadę, szczególnie, że naukowe tego podstawy są trochę wątpliwe, a same wirusy chyba nie do końca zbadane. Już dawno napotkano poważne trudności w uzyskaniu skutecznych szczepionek przeciw wirusom, nie było też rokujących badań w zastosowaniu tychże jako broni. Wygląda na to, że traktowanie wirusów jak chorobotwórczych mikrobów jest nie do końca zasadne. Same wirusy nie są drobnoustrojami, jak bakterie, nie są tak na prawdę żywe, nie rozmnażają się, nie dzielą, nic z tych rzeczy, to cząstki białka, informacja. Wirusy, jak się to mówi, replikują się w komórkach, naszych, czyli sami je wytwarzamy. Nie do końca rozumiemy ten proces i stąd nie ma sukcesów. Wstrzykując sztucznego wirusa, bo te szczepionki działają trochę jak wirus, mamy się chronić przed innym, który w niewielkim stopniu nam zagraża? Dziwne, nie wchodzę w to.